wtorek, 2 kwietnia 2013

Wbrew temu co za oknem - bure i oczko

Mam dość zimy, śniegu, śliskich jezdni, zimna. Chcę ciepełka. Chcę zieleni. 
I takich obrazków. 

Lolka i Pepek nad oczkiem
























Niniejszym domagam się zmiany pory roku. Myślę, że koty też.


8 komentarzy:

  1. Pięknie u Ciebie! Jak dobrze kotom! Te kocie stanowiska, kocia telewizja w stawie, wręcz czuję zapach, słońce przesiewające się przez liście drzew, wilgoć soczystej trawy... Tak się rozmarzyłam. Jak dobrze, że dałaś te zdjęcia, zielono, zielono, ożywczo. Też już bym chciała, żeby mi się chciało gdzieś iść, a taką ożywczą moc daje słońce. Jedno pewne: już bliżej do prawdziwej wiosny niż dalej, to mnie trzyma przy życiu! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze jedno! Doskonała jakość zdjęć, widać jak różnie zielona jest zieleń. Ta pajęczyna na spiętrzeniu kamieni, na których ma stanowisko widokowe Lolka! No świetne! Dlatego jeszcze bardziej się chce tej doskonałej zieleni, ciepła, lata!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej
    Zapraszam do podziwiania kotów Ewy (Anny)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne fotki z pięknego ogrodu.Oglądając je jeszcze bardziej brak mi zieleni ,kwiatów,chyba nawet mucha by mnie ucieszyła.Barbo zazdroszczę Ci tego zielonego prywatnego raju. Elżbieta.24

    OdpowiedzUsuń
  5. Stanowczo protestuje przeciwoko publikacji takich fotek, gdy za oknem biała berbelucha!!!
    Bo mi teskno za ta zieleninką.
    Olinka20

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też zdecydowanie protestuję, berbelucha trwa, chociaż chyba przestało sypać, pewnie zacznie padać. Deszczem. Nic to. Umówiłam wczoraj urlop w Atenach (k/Augustowa) dla całej rodziny. Tam gdzie co roku od kilku lat.Oby do sierpnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Raj i tyle. Sama bym tam chciała się znaleźć...

    OdpowiedzUsuń