niedziela, 7 kwietnia 2013

W koszyku, pudle, na stole, w budce...

Zmieniamy temat. Bo ile można pisać o tej paskudnej zimie, która niestety nie chce sobie pójść. A wiosna idzie, idzie i przyjść nie może...


Kot wejdzie wszędzie. Do spania, odpoczynku nadaje się wszystko. Zobaczcie sami
 



























Można by tak bez końca. Koty często wykorzystują do polegiwania posłanka, ale mają również sporą   inwencję do wykorzystywania miejsc nietypowych.

5 komentarzy:

  1. Ho ho ho! Ależ dałaś tych zdjęć! I tam się tyle dzieje! :-) Bo i Józia molestująca tolerancyjnego Zawadę, i Ksika wsunięta w rulon karimaty, i Lolka wypełniająca szczelnie koszyczek (ten z uchwytami), i biedni wygnańcy Gucio i Zawada na stole podczas gdy koszyczek zajęty przez banany! (no jak tak można kotom zrobić?), i kruchutka Gałeczka w obszernym kocim kojcu... duuużo jest do oglądania, podziwiania, w ogóle poprawił mi się humor - a jeszcze i słońce dzisiaj świeci! Koty zmienią miejsca z wnętrza na korzystniejszą kolorystycznie zieleń :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęć dużo, nareszcie napawam się wolnością w tym względzie. Od czasu, kiedy blog jest na google'ach nie ma problemów, nikt na mnie nie krzyczy, że tych zdjęć jakoś za dużo ;)
    Poza tym brak mi weny, ta pora roku co to powinna się dawno skończyć tak nastraja. No nic, dzisiaj rzeczywiście świeci słońce więc jest lepiej. Tyle, że ja kacempieję przy klatce łapce w którą powinien złapać się buras, ale jak zobaczył klatkę to "dał w długą" i tyle go widziałam. Wrrr... Dobrze, że chociaż jeden (Plastuś) już po zabiegu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne te fotki, a koty na stole zamiast talerzy to tylko u wielokotnego kociarza ;)
    Olinka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie mogę oglądać bez obawy że skończą mi się środki na karcie,zdjęcia jak zawsze fantastyczne.Wczoraj jak truchtałam do lekarza z badaniami mamy widziałam na trawniku malutkie stokrotki więc nareszcie chyba mamy wiosnę.Kochany Zawada maltretowany przez smarkulę z nią rozłożoną na nim jest świetne.Koty koszyczkowe jak najsmaczniejsze bułeczki do schrupania.Jak Ty to robisz że wychodzą ci takie piękne wszystkie zdjęcia.elżbieta24

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem Elu, że masz już stałe łącze. Bardzo się cieszę więc na Twoje odwiedzinki u moich kotów. Znaczy, żeby nie było - cieszą wszystkie odwiedzinki i bardzo dziękuję, że jesteście, bo to znak, że jest dla kogo pisać i zamieszczać zdjęcia.
    Zdjęcia Elu wychodzą różne. Czasem zamazane, czasem obiekt ucieka z kadru, czasem nieciekawe. Ale to nie te czasy, że trzeba było oszczędzać każdą klatkę kliszy. Teraz z 30 fotek warto zamieścić raptem kilka. I dobrze, że jest taka możliwość.
    A zdjęcia piękne, bo obiekty wspaniałe ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń