sobota, 22 czerwca 2013

Jedno chce na zewnątrz, drugie zwiedza dom od wewnątrz

Jedno wiadomo - Gałeczka.

A drugie to .....  Plastuś. Postanowił również zobaczyć gdzie podziewają się inne koty kiedy ich nie ma w ogrodzie lub na podwórku.

Wejdę!



Pozwiedzam









Na dziś wystarczy. I tak bardzo odważny byłem, prawda?


Pójdę zobaczyć co słychać na dworze :)

3 komentarze:

  1. Najpierw pozwiedzam a na jesieni stwierdzę że w środku fajniej z całą gromadą pod głaszczącą ręką.Jak nic szykuje się kolejny bardzo przystojny domowy rezydent.Aż się boję gratulować.elzbieta.24

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha! Elżbieta, trafione! Przystojny, ciekawski, zgrabny, zdolny do różnych ćwiczeń gimnastycznych (jeszcze pokaże swoje możliwości :-) Młodziak! Przystojniak, no amant filmowy! Jak mi z pysia przypomina Milusia, takie skośne oczka, niewinność na pysiu, ciekawość, a nieźle czasem daje popalić. Zwłaszcza, gdy się Milusiowi nudzi. Barba, dobrze, że u Ciebie energia znajduje ujście na terenie, bo u mnie to nieustanne wymuszanie pieszczot na pralce albo głośne nawoływanie "nudzę się, nudzę się, nudzę się..." i zabawki się nudzą. A tak, na zewnątrz zawsze coś się dzieje... Miluś przesyła Plastusiowi pozdrowienia (i zazdrości). Lato fajne jest dla kotów! :-) Mimo burz i potoków deszczu. A ile ptaków, motyli, chrabąszczy, żuczków w trawie! Za to futro się nie kurzy, bo deszcz zmywa podłoże! Soczyście zielono, a w zielonym kotom do twarzy. :-)

    OdpowiedzUsuń